Dzieci i książki
Coraz więcej mówi się o tym, że dzieci nie czytają, a nawet nie umieją pisać. Komórki, komputery, laptopy, tablety – wszystko to wypiera powoli tradycyjne nośniki i sprawia, że dzieci nie umieją skupić się nad książką ani nie potrafią utrzymać w ręku długopisu. Nauczyciele, pedagodzy, a także sami rodzice biją na alarm. Co więc zrobić, żeby w naszym dziecku wykształcić nie tylko umiejętność, ale i potrzebę czytania? Przede wszystkim trzeba dziecku czytać od pierwszych miesięcy. To powinien być nawyk.
Nasze maleństwo zasypia, a my czytamy mu książkę. W pierwszym roku życia naszego dziecka może to być nawet książka, którą my sami czytamy. Dziecko wtedy jeszcze niewiele przecież rozumie, ale uczy się już, że czytanie to stały element dnia. Później, im dziecko jest starsze, tym bardziej starannie powinniśmy dobierać mu lektury, odpowiednie do jego wieku i zainteresowań. Istotne jest także to, abyśmy sami czytali.
Dziecko musi widzieć, że jego rodzice także sięgają po książki i że jest to element ich życia, wówczas także uzna to za coś oczywistego.