Spacer po pchlim targu dla przyjemności
Choć może wydawać się, że zabawa w poszukiwanie skarbów to nie nasza bajka, gdyż bardziej fascynuje nas spacer po galerii, to mimo wszystko jednorazowa wizyta na targu staroci jest obowiązkowa.
Oczywiście nie każdy da się wciągnąć w ten tajemniczy mechanizm, ale z pewnością poznanie tych fascynujących targów, jarmarków, pełnych antyków, okaże się miłym doznaniem.
Pójście bez nastawienia na zakup jest dobrym krokiem, który może uchronić przed bankructwem, szczególnie gdy nie mamy wiedzy, jak kupować.
Jednak warto skusić się, choć na mały drobiazg, niech to będzie breloczek, lusterko, czy puderniczka, a od razu da się poznać, że jednak coś ciągnie w tą stronę.
Przecież samo wędrowanie wśród rozłożonych bibelotów, mebli, książek i innych staroci jest doskonałą dawką wiedzy na temat minionych epok i styli.
Pozwala także odkryć nieznany dotąd świat, pełen zaskakujących przedmiotów, ale także specyficznego klimatu oraz niezwykłego charakteru nie tylko kupców, ale także zagorzałych sprzedawców.